
Już sama choroba rodzica jest ogromnym przeżyciem, a gdy w grę wchodzi jeszcze ryzyko, że Ty sam / sama możesz w przyszłości zmagać się z podobnym problemem – ten lęk narasta…
Obserwując zmagania mamy / taty, codzienną walkę często nie tylko o zdrowie, ale przede wszystkim o życie lub jego przedłużenie masz przed sobą niemalże własną przyszłość… Otacza Cię lęk o: swojego rodzica, siebie i własne dziecko, jeżeli je posiadasz (“Czy będzie musiała/ musiał przeżywać to samo, co ja teraz?!).
Stos kłębiących się myśli przypomina kolejkę górską, z której nie da się zejść, ponieważ po jednej i po drugiej stronie znajduje się przepaść.
Twój lęk o mamę / tatę jest zrozumiały, o tym pisałam w poprzednim tekście.
Twój lęk o siebie także.
I Twój lęk o dziecko również.
“Ale co z tym zrobić, by się nie zapętlić, by ten stres nie zauważył na całym życiu?”
Najważniejszą rzeczą jest to, by uświadomić sobie, że nie ma się kontroli nad wszystkim, co dotyka Cię w życiu. Nie masz wpływu na to, czy zachorujesz, czy nie. Tutaj masz dwa podstawowe i niezwykle skrajne (bo pewnie znajdzie się ich więcej) wybory:
- Zamknąć się w lęku, obawiając się przyszłości, unikając życia, za to angażując się w tworzenie różnorodnych scenariuszy we własnej głowie. Nadmierne myślenie będzie tutaj komplikowało zycie na maksa.
- Doświadczać życia, cieszyć się nim, łapać każdą chwilę.
W każdym z tych dwóch punktów jest jednak mały podpunkt: profilaktyka. Mając świadomość, że choroba może dotknąć także Ciebie zastanów się, co z tym możesz zrobić:
- regularne konsultacje lekarskie
- regularne badania
- ewentualnie zaplanować zabieg z wyprzedzeniem (np.profilaktyczna mastektomia – usunięcie piersi, czy też adneksektomia – usunięcie jajników w przypadku kobiety z mutacją BRCA1/BRCA2 –> tak uczyniła Angelina Jolie), oczywiście z uwzględnieniem różnorodnych warunków.
Warto więc skupiać się na tym, na co realnie masz wpływ, aniżeli przeżyć swoje życie we własnej głowie wypełnionej łękiem i scenariuszami, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Czy da się zahamować natrętne myśli?
Tak. Jest to praca, ale się da.
Kiedy pojawia się pierwsza myśli – trzeba jej powiedzieć STOP. Możesz to nawet powiedzieć na głos. Przeciwstaw się tej myśli, tworząc inną, bardziej wspierającą, ukazując swoją sprawczość np.:
Myśl: Patrz to jest Twoja przyszłość. Ból. Chemioterapia. Operacje. Szpital.
Ty: STOP. Obecnie jestem zdrowa, dbam o siebie, robię regularnie badania. Jestem zdrowa.
W pewnym momencie będziesz w stanie wyciszyć swoje negatywne myśli, w ich miejsce dając te bardziej pozytywne.
Wizytę domową umówisz, pisząc :
SMS: 794 920 501
MAIL: kontakt@poloznaadela.pl .
Konsultację online zaś umówisz poprzez stronę www.poloznaadela.pl/rejestracja .
Brakuje terminu?
Skontaktuj się drogą SMS lub mailowo.
A jeśli uważasz materiał za wartościowy, chcesz wesprzeć moje działania – możesz postawić mi kawkę:
https://buycoffee.to/poloznaadela .
